Dzięki czujności i działaniom świadków udało się zatrzymać 56-letniego kierowcę, który brał udział w dwóch kolizjach na ulicy Sobieskiego w Myślenicach. Mężczyzna, mimo zatrzymanego prawa jazdy, wykazywał niebezpieczne zachowanie na drodze, co mogło sugerować, że jest pod wpływem substancji odurzających. W wyniku działań obywatelskich uniknięto poważnych konsekwencji. Sprawa dąży do wyjaśnienia przez miejscową policję.
Do incydentu doszło 22 października, gdy kierowca volvo, pomimo wcześniejszych wykroczeń, doprowadził do niebezpiecznego manewru, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu. Niezaplanowane manewry zmusiły kierowcę audi do gwałtownego zjechania na pobocze, co skutkowało uszkodzeniem jego pojazdu. Kontynuując jazdę, sprawca najechał na tył innego samochodu oczekującego na czerwonym świetle, co poskutkowało natychmiastową reakcją świadków, którzy uniemożliwili mu ucieczkę od przestępstwa.
Na miejscu zdarzenia, policja zastała mężczyznę w stanie, który budził wątpliwości co do jego trzeźwości. Miał trudności z mówieniem oraz orientacją, co skłoniło funkcjonariuszy do przewiezienia go do szpitala w celu wykonania badań. W samochodzie 56-latka znaleziono także środki odurzające, a jego dotychczasowe wykroczenia, jak i brak uprawnień do prowadzenia pojazdów, prowadzą do poważnych konsekwencji prawnych. W świetle prawa, za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków mogą grozić surowe sankcje, w tym kara pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Wydarzenie to ukazuje realną rolę społeczeństwa w zapewnieniu bezpieczeństwa na drogach, potwierdzając, że szybkie działania świadków mogą uratować życie. Policja w Myślenicach nieustannie angażuje się w działania mające na celu eliminację nietrzeźwych kierujących i zapewnienie bezpieczeństwa na lokalnych drogach, co pokazuje niedawna akcja kontrolna, w której przebadano 1800 kierowców.
Źródło: Policja Myślenice
Oceń: Obywatelska postawa w Myślenicach zapobiegła tragedii na drodze
Zobacz Także
